sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział I






Hermiona Granger stała na peronie 9 i ¾. Czekała na Harry’ego, Rona i Ginny i patrzyła się ciągle na żegnających się ze sobą ludzi. Zauważyła małą dziewczynkę, która miała w dłoni maskotkę, małego żółtego misia. Żegnała się z rodzicami, wyglądali na bardzo zdenerwowanych. Hermiona nie widziała jej wcześniej, więc była to chyba pierwszoroczniaczka. Dziewczynka strasznie mocno przytuliła pluszaka, mówiła coś do niego, a potem oddała go swoim rodzicom. Hermionę to wzruszyło. Nagle poczuła jak ktoś stuka ją w ramię. Odwróciła się i zobaczyła Ginny.                                  
- Ginny ! – krzyknęła Hermiona i przytuliła rudowłosą dziewczynę z całych sił. - Tak dawno cię nie widziałam !
 - Ja ciebie też dawno nie widziałam! Harry i Ron powinni już tutaj być. Chyba mają problem z moim bagażem. Wzięłam bardzo dużo rzeczy. Hermiona zaśmiała się, bo już wyobrażała sobie jak Ron dźwiga ciężkie walizki. Nagle zobaczyła jak Harry i Ron pojawili się na peronie. Harry upuścił swoje walizki i podbiegł do dziewczyn zostawiając Rona z kupą bagaży.
 - Na brodę Merlina! Hermiono, ale się zmieniłaś ! – krzyknął zaskoczony Harry.
 - To dobrze czy źle ? - zażartowała Hermiona i przytuliła Harry’ego.
 Ron nie miał już siły nosić walizek siostry i rzucił nimi jak niepotrzebna rzeczą.
 - Ja już nie będę ich nosił! Nawet nie przywitałem się z Hermioną! – oburzył się Ron i poszedł w stronę ciemnookiej.
 Granger była zdziwiona ,ponieważ Ron wyglądał jakby szedł na rozmowę o pracę. Miał ciemnobrązowy garnitur i wyglądał jakby pracował w Ministerstwie Magii.
 - Ron, to napewno ty ? – zapytała Hermiona z uśmiechem na twarzy.
 - Mama kazała mi to włożyć. Wyglądam w tym jak jakiś Troll – po tych słowach podszedł do swojej przyjaciółki i uścisnął ją.
 - Nie jest tak źle… - skłamał Harry.
 - Chyba musimy już wsiadać do pociągu żeby zająć najlepsze miejsca – zauważyła Ginny.

_________________________________________________________________________________

- Draconie, obiecaj mi, że nie będziesz nikogo denerwował – powiedziała kobieta o jasnych włosach, poprawiając synowi kołnierz od koszuli.
 - Weź mnie nie dotykaj! Nie jestem już dzieckiem. I tak będę każdego denerwował , nie zabronisz mi tego – odpowiedział syn kobiety. - A tak w ogóle nie uśmiecha mi się pomagać pierwszoroczniakom. Robię to tylko ze względu na to, że wolę być w Hogwarcie niż się z wami użerać – ciągnął Draco.
 - Lepiej się pośpiesz na pociąg, bo nie zdążysz. – odezwał się Lucjusz.
 - No to mam nadzieję, że się więcej nie spotkamy –pożegnał się Ślizgon i wsiadł do pociągu.
 Po wejściu do Expresu Hogwart, Draco zmierzał do ostatniego wagonu pociągu. Nagle zatrzymała go Luna Lovegood.
 - A może Proroka Codziennego? – spytała lekkim głosem.
 - A może jednak nie? – zripostował ją i pomaszerował dalej.
 Szedł z poważną miną. Od czasu do czasu jego walizka obijała się o innych czarodziei. Pierwszoroczniaki biegały po wagonach i krzyczały. Jedna dziewczynka wpadła na Ślizgona trzymając w ręku czekoladową żabę. Draco spojrzał na swoją koszulę i zobaczył, że jest cała ubrudzona w czekoladzie. Dziewczynka zrobiła przestraszone oczy i wykrztusiła:
 - P-przepraszam…
 - Co ty na brodę Merlina zrobiłaś?! – jasnowłosy krzyknął na nią, a dziewczynka zaczęła płakać.
 - P-przepraszam… J-ja nie wiedziałam, że to t-tak plami…
 Draconowi zrobiło się jej żal. Skrzyczał pierwszoroczniaczkę, a teraz ona płacze.
 - No już, nie płacz – podał jej chusteczkę i spytał jak ma na imię.
 - Katy, a ty ?
 - Draco. To oznacza smok – odpowiedział.
 - No właśnie tak trochę wyglądasz jak smok - powiedziała dziewczynka.
 Draco nie wiedział czy to komplement, ale z uprzejmości podziękował. Usiadł z nią w pustym wagonie. Zaczęła opowiadać, że idzie do pierwszej klasy, że jest nowa, że nikt tu jej nie lubi. Draco pocieszył ją i dał jej jedną kartę ‘’ Sławnych Czarodziei ‘’. Był na niej Severus Snape.
 -Co to za karta? – spytała Katy. - To karty Sławnych Czarodziei. Są na nich osoby, które są sławne lub coś w życiu osiągnęły. Ta osoba to były opiekun Slytherinu oraz były nauczyciel eliksirów. Katy powiedziała Draconowi, że jej rodzice należeli do tego domu. Po chwili spytała co się stało z Severusem. Draco nie wiedział co powiedzieć. Nigdy nikt go nie pytał o takie rzeczy, a zwłaszcza dziecko.
 - Umarł – odpowiedział szybko i krótko. Dziewczynka zadawała mu mnóstwo pytań na temat magii. Wywiad przerwała czarownica, która na swoim wózku rozwoziła słodycze. Malfoy poprosił o dwie czekoladowe żaby. Jedną wręczył swojej nowej koleżance. Katy otworzyła pudełko z żabą i wyjęła kartę. Pokazała ją jasnowłosemu i uradowana wykrzyknęła:
 - To ty! Draco prawie udławił się swoją żabą. Spojrzał na kartę, naprawdę na niej był.
 - Co ty tu robisz? – spytała dziewczynka i wskazała na kartę.
 - Ja… Ja nie wiem – odpowiedział ze zdziwieniem.
 -A ty kogo masz? – zapytała. Ślizgon zapomniał, że on też ma kartę. Bardziej interesowała go czekoladowa żaba. Spojrzał na kartę i zobaczył na niej napis ‘’Harry Potter ‘’. Harry na zdjęciu się uśmiechał.
 -Kto to jest Harry Potter? – pierwszoroczniaczka zadała już chyba setne pytanie.
 -To jest osoba z Gryffindoru i … wiesz ja z nim się specjalnie nie lubimy. Na pewno spotkasz go w szkole to sam ci powie kim jest – odpowiedź Dracona zakończyła miłe pogaduszki. – Wiesz, ja już muszę iść. Może się jeszcze spotkamy w szkole.
 - Szkodaa… - powiedziała ze smutkiem Katy. Ślizgon szybko ją pocieszył dając jej jeszcze jedną czekoladowa żabę. Pożegnał się i poszedł w stronę wolnego wagonu, aby zmienić koszulę. Katy uśmiechnięta zaszła mu drogę pokazując kartę z czekoladowej żaby.
 - Draco, znowu mam ciebie! Blondyn uśmiechnął się i pomaszerował do wagonu.
________________________________________________________________________________
Rozdział trochę krótki. Następny będzie dłuższy i dodam go za pięć pozytywnym komentarzy.

10 komentarzy:

  1. Fajnyy :D podoba mi się ten delikatny szablon ;) czekam na nn ;3
    pozdrawiam =)
    ~Lumos Maxima
    zapraszam d mnie :D
    http://milosc-silniejsza-od-magii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki. Polecisz mojego bloga ? Ja w zamian pilecę Twój :D

      Usuń
    2. Wlaśnie wpadlam na ten pomysl i weszlam, zeby skopiować link ;p

      Usuń
  2. Ciekawe,czekam na 2 rozdział:> Gdzie są takie szablony? C:

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki ;D No był w szablonach.

    OdpowiedzUsuń
  4. No no, młoda. Nie ma co, muszę Cię pochwalić. Tylko mam wątpliwości co do tego, czy będziesz pisać te rozdziały regularnie i czy one będą naprawdę treściwe, długie, zawierające wciągającą historię. Mam nadzieję. Myśl o ludziach, którzy na to opowiadanie czekają. Jak na razie zapowiada się ciekawie, jestem zainteresowana tym jak to rozwiniesz. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam już skończony trzeci rozdział :3 Dodam następny za dwa pozytywne komentarze. Też pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebiste ;3 Czekam na drugi rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń